Wielu przedsiębiorcom wystarcza sukces osiągany na rynku lokalnym. Inni z powodzeniem sprzedają swoje wytwory w całej Polsce i z czasem przychodzi im na myśl wprowadzenie ich również na zagraniczny grunt.
Tak odważna decyzja jest godna pochwały i podziwu, jednak nie należy zapominać o tym, że stanowi dopiero początek drogi. Aby osiągnąć zamierzone cele, musimy dobrze zastanowić się nad tym, gdzie nasze przedsiębiorstwo sprawdzi się najlepiej. Mieszkańcy każdego kraju mogą mieć inne potrzeby i upodobania.
Specyfikę narodu musimy wziąć pod uwagę nie tylko podczas decydowania o cechach produktu, ale również w czasie poszukiwania sposobów na jego promocję. Jedną z najciekawszych możliwości, na które możemy się zdecydować, jest wejście na rynek norweski. Kraje skandynawskie stanowią stosunkowo niewielki obszar, ale są bogate i posiadają spore zapotrzebowanie na różnego rodzaju dobra.
Ich rynek zbytu i jest chłonny i wciąż niedostatecznie wykorzystany, wobec czego wprowadzenie na niego nowego produktu może okazać się dość łatwe.
Pierwszą kwestią, o jaką należy zadbać, planując wprowadzenie produktu na rynek skandynawski, jest jego jakość. Norwegia jest zamożnym krajem, a co za tym idzie, dla mieszkających w niej konsumentów cena nie jest najważniejszym czynnikiem, na jakim opierają oni swoje decyzje zakupowe. Jeśli chcemy wzbudzić ich zainteresowanie, musimy stawiać na dobre materiały oraz starannie dobrane metody wytwarzania swoich dóbr.
Ponadto należy zaznaczyć, iż wysokie wymagania Skandynawów nie obejmują jedynie cech samych produktów, ale również kontaktu z partnerami biznesowymi. Nie możemy nastawiać się na zbudowanie solidnej pozycji z dnia na dzień. Zdobywanie zaufania potencjalnych kontrahentów może okazać się zadaniem żmudnym oraz czasochłonnym: powinniśmy zadbać o swoje przygotowanie merytoryczne, a także nawiązać z nimi relację.
Podobnie jak w przypadku każdego innego rynku zbytu, chcąc wprowadzić nowy produkt na grunt skandynawski, musimy zdefiniować wartość, jaką będzie on przedstawiał z perspektywy potencjalnych nabywców. Norwescy konsumenci często kupują lokalnie i przyzwyczajają się do niewielkich, rodzinnych firm. Aby skłonić ich do skorzystania z naszej oferty, należy obiecać im coś, czego nie zdobędą w stosowany dotychczas sposób.
Kolejnym krokiem jest zdefiniowanie grupy docelowej swojej oferty. Nasz produkt nie powinien być przeznaczony ani dla zbyt dużego, ani dla zbyt wąskiego grona odbiorców. Warto zadać sobie pytanie, kim są nasi przyszli klienci. Jakiej są płci oraz w jakim są wieku? Gdzie mieszkają i jaka jest ich sytuacja rodzinna? Czym się interesują? Z jakimi wartościami chcą być utożsamiani? Jakie czynniki decydują o rodzaju produktów, jakie decydują się nabywać? Czy są to raczej klienci indywidualni, czy może inne przedsiębiorstwa?
W tym celu możemy wykorzystać np. ankietę internetową lub usługi firmy zajmującej się badaniami konsumenckimi. W ten sposób zgromadzimy dane potrzebne nie tylko do określenia pożądanych cech wyrobu, ale również do zaplanowania skutecznej kampanii marketingowej. Nie chcemy przecież np. kierować reklam do odbiorców, którzy nie potrzebują naszego produktu i nie są nim zainteresowani.
Warto również przeprowadzić analizę konkurencji na rynku. Bardzo prawdopodobnym scenariuszem jest sytuacja, w której produkty podobne do naszego są już na nim dostępne. Warto jednak dowiedzieć się, czy konkurencyjne oferty pokrywają całkowite zapotrzebowanie na tego rodzaju dobra, czy też jesteśmy w stanie znaleźć niszę dla siebie.
Wiele informacji jesteśmy w stanie samodzielnie znaleźć w internecie. Ważne jest również określenie konkretnych charakterystyk rynku. Co stanowi źródło przewagi konkretnych firm, co sprawia, że klienci kupują właśnie ich produkty? Jakie są główne źródła satysfakcji z tego wyboru? Co sprawia, że konsumenci wracają do tych samych wyrobów? Jakie cechy produktu sprawiają, że jest on atrakcyjny i wyjątkowy? Czy potrafimy stworzyć coś, co wyeliminuje ewentualne wady innych ofert? Czy będziemy w stanie konkurować z dotychczas dostępnymi ofertami?
Kiedy już dokonamy rozeznania na rynku oraz opracujemy produkt, który w naszym przekonaniu powinien sprawdzić się na gruncie skandynawskim, musimy zająć się jego promocją. Nawet najlepszy wyrób nie zyska wielkiej popularności, jeśli nikt nie dowie się o jego istnieniu.
Pierwszym krokiem, jaki musi podjąć każda chcąca wejść na rynek firma, jest stworzenie swojego miejsca w sieci. Bardzo ważne jest założenie strony internetowej przedsiębiorstwa, na której każdy potencjalny klient oraz partner biznesowy będzie mógł zapoznać się z najważniejszymi informacjami, np. danymi kontaktowymi, zakresem oferty oraz cennikiem. Warto również założyć firmowy profil na Facebooku, który będzie nam służył m.in. do informowania fanów o nowościach z życia przedsiębiorstwa.
Media społecznościowe są tanim i jednocześnie jednym z najskuteczniejszych sposobów na budowanie trwałej relacji z klientami. Oczywiście, choć tego typu portale są kanałem opierającym się przede wszystkim na obrazie, do ich prowadzenia warto wyznaczyć osobę posługującą się językiem norweskim. Bardzo dobrze sprawdzi się native speaker, który będzie w stanie wyczuwać drobne niuanse charakterystyczne nie tylko dla samego budowania wypowiedzi, ale również zagadnień kulturowych danego kraju.
Oczywiście, warto prowadzić konto w jak najbardziej różnorodny sposób: sprawdzą się zarówno krótkie teksty napisane przez nas, jak i linki do interesujących artykułów dotyczących branży oraz różnego rodzaju treści wizualnych, takich jak filmiki, obrazki czy zdjęcia. O ile nasze posty o charakterze graficznym nie będą zawierały tekstu, zostaną zrozumiane przez odbiorców z całego świata.